Beginnerska lekcjo-integracja
Data publikacji: 12.07.2019
„Szkoda, że tylko 9 dołków” – takie głosy dało się słyszeć, gdy pod wieczór kończyliśmy nasze spotkanie w Rajszewie. Ale ponoć we wszystkim najlepszy jest lekki niedosyt.
Tradycyjnie już zaprosiliśmy chętnych Beginnersów na pół-rundkę z odrobinę bardziej doświadczonymi kolegami. Pogoda w czwartkowe późne popołudnie zrobiła się idealna i atmosfera też chyba była przyjazna – a o to w tych naszych spotkaniach chodzi. Dzięki naszym sponsorom (Foods by Ann, Wedel) były też prawdziwe pakiety startowe i golfowe drobiazgi od klubu.
Zagraliśmy więc – niełatwe – pierwsze dziewięć dołków w Rajszewie, zwracając uwagę na prawidłowe zachowanie na polu (tempo gry, naprawianie divotów i pitchmarków, uwolnienia itp.). Po rundzie posiedzieliśmy jeszcze dłuższą chwilę na tarasie i – nie zważając na owady – wyjaśniliśmy sobie jeszcze kilka wątpliwości związanych z regułami.
Podziękowania dla Ani, Julii, Zbyszka, Oskara, Janka, Artura, Agnieszki z caddiem – za udział i wspólną grę oraz dla Jurka i Piotra za chęć udziału i podzielenia się swoim doświadczeniem. Agnieszce dodatkowo też za niestrudzone promowanie integracji Beginnersów. Zbyszkowi i Oskarowi – za udane negocjacje domowe, pozwalające połączyć urodziny żony/matki z udziałem w naszym spotkaniu (!) – tylko na końcowej fotce panowie już nie wystąpili, bo pędzili na urodzinową kolację.
Przy okazji okazało się, że Wilanów w ogóle nie próżnuje. Spotkaliśmy na polu nasze koleżanki i kolegów z klubu, co mogło sprawić wrażenie, że na to czwartkowe popołudnie opanowaliśmy Rajszew. Wcale nie tylko turniejami człowiek żyje. Ola, Kasia, Bartek, Krzysztof, Jarek, Paweł… – miło było Was nieoczekiwanie spotkać i dziękujemy, że wybraliście alternatywną kolejność dołków, dając nam trochę beginnerskiego luzu za plecami.
Red.
Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się
FaceBook