Druga połowa sierpnia – ile się działo!
Data publikacji: 30.08.2019
Rory wygrywa FedEx Cup, powoli rozkręca się tenisowy turniej US Open, Vuelta a España wspina się w coraz wyższe góry, siatkarki biją Włoszki (ale nie Belgijki), osady wioślarskie też mają swoje mistrzostwa… Słowem – tyle sportowych tematów. Chyba skoncentrujemy się tylko na klubowym golfie, a i tak będzie tych wieści dużo.
Królewskie Dziewczyny w Naterkach
Miał to być po prostu towarzyski wyjazd naszych dziewczyn. bez fanfar i rozgłosu. Ale zrobiło się głośno. Nasza kobieca ekipa zrobiła furorę w Naterkach i chyba też świetnie się bawiła. Okazuje się, że nasza nieformalna sekcja/frakcja kobieca rośnie w siłę i o to nam chodziło. Teraz czekamy na efekt kuli śnieżnej i przylepianie się kolejnych golfistek do naszego fantastycznego zespołu pod wodzą Małgosi Więcko, która w kilku zdaniach opisała wyjazd.
„24-25 sierpnia miał miejsce pierwszy wyjazd Królewskich Dziewczyn. Miejsce naszego weekendu nie było wybrane przypadkiem. Szukałyśmy miejsca z dobrą atmosferą, blisko Warszawy – i wybór padł na Naterki! Pole i infrastruktura nie zawiodły! Pomimo suszy, pole doskonale przygotowane, gospodarze (Marysia i Kazimierz Mitukiewicz) uśmiechnięci, a kuchnia tak doskonała, że nie wiedziałyśmy, co wybrać!? Pierogi z jagodami skradły co niektórym serca…
Było:
- Bardzo golfowo: 5h akademii, którą prowadził Mohamed Agmite (Hamouda), który włożył całe swoje serce w nasze nauczanie i każdej z nas służył cenną radą i pomocą. Ale to nie wszystko – po akademii wszystkie ruszałyśmy dzielnie na pole dalej trenować golfowe umiejętności pod okiem naszego pro! Brawo my!
- Pięknie i kobieco: 12 kobiet w jednym miejscu… a do tego bąbelki… i te cudne okoliczności przyrody..:)
- Cudownie i radośnie – zdjęcia mogą Wam co nieco o tym opowiedzieć.
- Czasami głośno,… bo jak 12 kobiet zacznie opowiadać naraz, to musi być głośno.
Ale przede wszystkim spędziłyśmy wspólnie fantastyczny czas – nowe przyjaźnie, nowe historie, nowe umiejętności!
Kto był w Naterkach, ten wie, jakie wyzwania są przed golfistami – tym bardziej wielka brawa dla naszych najnowszych początkujących klubowiczek (Ania Szymańska-Brabander i Beata Łupińska), które dotrzymały kroku całej grupie. Ania zagrała pierwszą 18-stkę, a Beata grała po raz pierwszy na polu!
Dziewczyny Królewskie rulez!”
Moc Eliny
Tymczasem Elina O’Higgins nie przestaje zadziwiać. W dwudniowym turnieju FOX Open na Lisiej Polanie (24-25 sierpnia) zagrała fantastyczne dwie rundy: 45 i 38 STB netto, wygrywając swoją kategorię HCP i zajmując I miejsce Stableford Netto oraz notując najlepszy wynik Stroke Play Netto (-10 po dwóch dniach!).
Cały czas wysoki poziom trzyma Monika Kowalewska. Rundy 79 i 80 uderzeń robią wrażenie (siódmy wynik brutto spośród wszystkich startujących i 3. miejsce wśród pań – zasłużone podium!).
BRIJU Ladies’ Golf Tour
Jakby tego było mało, tydzień wcześniej (18 sierpnia) też na Lisiej Polanie rozegrany został kolejny turniej z cyklu BRIJU Ladies’ Golf Cup. Oczywiście bez naszych Królewskich Dziewczyn nie mogło się obyć.
Elina O’Higgins wygrała kategorię HCP 18,1-27, zaś w kategorii HCP 37-54 na podium wskoczyły: Ewa Bilska – I miejsce, Agnieszka Ostrowska – II miejsce. Brawo!
Agnieszka dodatkowo zachęca do gry w tym cyklu:
„Jest to cykl 14 turniejów organizowanych przez Komisję Golfa Kobiecego wraz z poszczególnymi klubami golfowymi. Zawody mają kategorię III w rankingu PZG.
Rozgrywki adresowane są do wszystkich kobiet bez względu na wiek i prezentowane umiejętności golfowe. Ich celem jest bowiem, poza sportową rywalizacją, integracja zaawansowanych i początkujących zawodniczek. Gorąco zapraszamy Panie na Finał. Liczymy, że i tam znajdzie się nasza reprezentacja. Finał BRIJU Ladies’ Golf Tour Masters będzie w Naterkach – Mazury G&CC w dniach 21-22 września.”
Match Play
Paweł Napiecek wygrał z rewelacyjnym Piotrem Raciborskim i tym samym awansował do półfinału. Tam czeka już Paweł Laskowski. O samym meczu Paweł pisze tak: „Mecz rozegraliśmy na Lisiej Polanie. Piotr postawił mi naprawdę wymagające warunki gry i 20 uderzeń przewagi wynikającej z różnicy handicapów. Po pierwszej dziewiątce był remis. Następnie po moich dwóch birdie na 11. i 12. objąłem prowadzenie, którego nie oddałem już do końca. Ostatecznie wygrałem 3&2. Dzięki, Piotr, za fajną rundę!”. Widać, że skoro Paweł musiał robić 2 birdie z rzędu, to faktycznie warunki postawione przez Piotra były bardzo trudne. Brawa za poziom sportowy.
Nieco szybciej dzieją się zdarzenia w górnej połówce tabeli. Tutaj już znamy finalistów! Ola Jankowska zagrała półfinał z Jarkiem Romaniukiem. Jarek napisał – co już zdradza rezultat – że „…Ola grała wyśmienicie. Już na drugim dołku zagrała birdie. Później też grała bardzo dobrze, no i chyba tylko dzięki piłce od Tigera [jakżeby inaczej! – przyp. red.] udało mi się wygrać 2&1″. Ja dodam od siebie, że chyba trzeba będzie komisyjnie sprawdzić te Jarkowe piłeczki. Czy one aby legalne są? Bo coś za dobre wyniki robią!… A tak serio – brawo Jarek! Ola natomiast czeka na przeciwnika w meczu o 3. miejsce.
Aktualna tabela Match Play: TUTAJ.
Red. (już po urlopie)
Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się
FaceBook