Klubowe Mistrzostwa Polski Seniorów – podsumowanie
Data publikacji: 05.09.2017
Gratulacje dla naszej reprezentacji na Klubowe Mistrzostwa Polski Seniorów! Panowie w składzie: Jarek Skręta (kapitan), Krzysztof Bury, Jarek Romaniuk, Artur Sarnecki i Bronisław Chmielewski ostatecznie wywalczyli 13. miejsce, czyli uplasowali się mniej więcej w połowie stawki. Bardziej miarodajne jest porównanie tego wyniku z handicapowym potencjałem drużyny. I tu nasza reprezentacja… też była 13 w kolejności sumy handicapów członków zespołu – w porównaniu ze wszystkimi innymi.
Można więc, powiedzieć – lekko uogólniając – że „zagrali na swój handicap” 🙂
Chyba jednak najważniejsza jest doskonała atmosfera i dobra zabawa. Panowie wywieźli z Naterek dobre humory i zadowolenie ze wspólnego wysiłku. Mieli też sporo dystansu do swoich osiągnięć, czego wyrazem jest ukute ponoć przez Bronka autoironiczne sformułowanie „Gamonie Królewscy”, które zostało podchwycone przez kapitana („w ciepłym tego słowa znaczeniu” – jak zapewnia Jarek Skręta) i resztę drużyny. Najwyraźniej panowie mieli apetyty na jeszcze więcej. To dobrze!
Jarek z mostka kapitańskiego podsumował na koniec:
„Oczywiście, jak to w golfie często bywa, wszyscy czujemy lekki niedosyt i mamy świadomość, że można było zająć wyższą pozycję. Myślę, że nie bez znaczenia jednak było to, że niefortunnie trafiliśmy ostatniego dnia na wczesny start i bardzo niesprzyjające warunki pogodowe (chłód i deszcz), stąd też dużo słabsze wyniki. Nie to żebyśmy chcieli się jakoś tłumaczyć ;)))) Gamonie Królewscy…”
Krzysztof Bury wrócił też bardzo zadowolony i w dobrym nastroju. Oto jego komentarz:
„Dziękuję za te kilka dni spędzonych razem. To czas, który pozostaje w pamięci na długo i przy kolejnych imprezach jest tematem do wspomnień i śmiechu („gamonie”). W mojej ocenie wynik sportowy jest ok. Każdy lepszy byłoby ciężko poprawić w następnych sezonach 🙂
Ostatni dzień nie poszedł po naszej myśli, szczególnie mnie, ale to efekt hole in one.
Wszystkim seniorom w klubie życzę uczestnictwa w drużynowym turnieju, bezcenne przeżycie.”
W każdym razie Krzysztof rozsławił naszą drużynę swoim idealnym zagraniem, więc występ i z tego powodu trzeba ocenić bardzo pozytywnie. Dobra robota!
PS. Warto przypomnieć, że to nie koniec emocji związanych z walką naszego klubu na arenie Mistrzostw Polski. 5 października czekają nas baraże Klubowych Mistrzostw Polski (już nie Seniorów tym razem). Jeśli są chętni, by towarzyszyć naszej drużynie na Lisiej Polanie, np. w charakterze caddiego lub po prostu kibica, to prosimy o zgłoszenia.
Red.
Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się
FaceBook