Końcówka sierpnia – miły remanent
Data publikacji: 31.08.2018
Strach wyjechać na urlop.
Tylko człowiek na chwilę zniknie, a tu zaraz obniżają handicapy, turnieje wygrywają, brylują tu i tam. Nie sposób nadążyć z relacjami, ale trzeba koniecznie odnotować najważniejsze wydarzenia drugiej połowy sierpnia, o których jeszcze nie było okazji napisać.
Brunetki, Blondynki (18-19 sierpnia)
Że to jest rok Oli Jankowskiej, to raczej wiemy już od wielu tygodni. Pytanie tylko: gdzie się zatrzyma i czy w ogóle?
Gradi GC celuje w nietypowych turniejach, na których podstawą jest dobra zabawa, do której golf jest tylko pretekstem. Taki jest też turniej „Brunetki, Blondynki”, na który wybrała się żeńska ekipa z naszego klubu. Relacjonuje Ola:
W Gradi było super. Królewski reprezentowały na polu i na parkiecie: Kasia Terej, Damroka Kościelak, Basia Kozicka i Ola Jankowska. Na mnie pałac za drugim razem zrobił jeszcze większe wrażenie niż za pierwszym. Tym bardziej że dostałyśmy pokój w pałacowej wieży 😀
Turniej zorganizowany w najdrobniejszych detalach. Dwie rundy, garden party z muzyką na żywo i karaibskie przebrania. Nawet sędzia (patrz: foto) był piratem z opaską na oku, ale i tak widział wszystko 😉
Wyniki sportowe też były! Pierwszego dnia w konkurencjach dodatkowych ja zdobyłam dwa longesty a Basia closest to the line. Pierwszego dnia wcisnęłam życiówkę 77. Drugiego dnia dopadł nas afrykański upal i zmęczenie po karaibskich przygodach. Moje wymęczone 85 z czterema utopionymi piłkami starczyło jednak na 2. miejsce brutto [Ola musiała uznać wyższość jedynie Dominiki Gradeckiej – przyp. red.]. A poziom sportowy był wysoki, bo moje 77 po 1 dniu dało 'jedynie’ 4. miejsce (!).
Turniej polecamy wszystkim klubowiczkom – jest świetna atmosfera, każdy wyjeżdża z workiem prezentów, można się pobawić i pośmiać. Marzena Gradecka robi super robotę i świetną atmosferę.
Na koniec ciekawostka: turniej odbywa się pod hasłem „metamorfozy”. A zatem kto rozpozna 'brunetkę” pierwszą z prawej?
* * *
Fox Open (25-26 sierpnia)
Ola jedzie dalej. Na swojej – całkiem ulubionej – Lisiej Polanie została Mistrzynią, czyli najlepszą spośród grających pań. Przed nią tylko paru facetów typu Carey czy Tymiński… No wiecie… Pierwszego dnia Ola zagrała 81 (w tym 3 birdie), a drugiego – 86 (w tym – ciekawostka – 10 uderzeń na dołku 11). Osiągnięcie tym większe, że solidnie padało. „Wymokliśmy jak kury, ale było warto” – przyznaje Ola. Chyba trudno się dziwić.
PS. Czy muszę dodawać, że i longest padł jej łupem?
* * *
Master Seniorzy zagrają w Klubowym Pucharze Master Seniorów
Trochę masło maślane w tytule, ale nie szkodzi. Pod wodzą Tadeusza Szkałuby reprezentacja Królewskiego wystąpi 26-27 września na polu Armada GC w zacnych zawodach pt. Klubowy Puchar Master Seniorów. Tadeusz zainicjował występ naszych golfistów 65+ i chwała mu za to. W drużynie zagrają – prócz Tadeusza (kapitana) – również: Mirosław Dziekan i Jan Radziszewski, a rezerwowym będzie Krzysztof Domański. Regulamin przewiduje bowiem drużyny trzyosobowe z możliwością zmian. Drużyna została już zgłoszona i ma teraz jeszcze kilka tygodni na przygotowania. Będziemy trzymać kciuki!
* * *
500+
Wracam ci ja z urlopu, patrzę, a tu już ponad pół tysiąca polubień naszej strony na Facebooku. Ostatnio przebiliśmy poziom 150 członków klubu, a teraz i mediach społecznościowych taki trochę przy okazji rekordzik. Jeśli przełoży się na wzrost popularności golfa i przyciągnie kolejne osoby do nas, to będzie znakomicie. Dziękujemy!
Red.
Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się
FaceBook