Match Play – przedostatni mecz drugiej rundy
Data publikacji: 17.06.2016
Dla niektórych nie ma złej pogody. Może trudno w to uwierzyć, ale dzisiejsze wichury nie odstraszyły Jacka Trojanowskiego i Piotra Lenarda. Skoro się umówili, to zagrali. Oto relacja Piotra:
Mecz odbył się dzisiaj (piątek 17.06) w Rajszewie, w trochę dramatycznych okolicznościach. Z powodu burzy miałem duży kłopot z dojechaniem na czas; jechałem do Rajszewa z Wilanowa około 2,5 godziny. Jacek dojechał pierwszy, bo dowiedział się wcześniej o zatorach na trasie. Rajszew wyglądał jak pobojowisko – poprzewracane drzewa w poprzek fairwayów, wszędzie mnóstwo gałęzi i liści.
Zaczęliśmy grać dopiero ok. 17-tej. Wiatr „urywał łeb”, a przy patowaniu trudno było czasami ustać prosto na nogach. Wiatr przewrócił mi wózek z dwunastoma kijami !
W zasadzie grałem na swój handicap, a Jacek trochę poniżej swojego, szczególnie na pierwszej dziewiątce, która zakończyła się 4 up na moją korzyść. Na drugiej dziewiątce Jacek zaczął odrabiać straty i na 17-tym dołku było już tylko 1 up dla mnie. Zaczęło się lekko ściemniać i Jacek powiedział, patrząc na mnie znacząco, że wolałby nie grać dogrywki po ciemku.
Jednak na 18-tym zagrał pięknego para. Ja zagrałem bogeya, utrzymując jednopunktową przewagę.
Mecz zakończył się około godziny dziewiątej wynikiem 1 up dla mnie.
Jacku, Piotrze – gratulujemy ambitnego zmagania się z dzisiejszymi warunkami. To naprawdę imponujące.
Piotr Lenard idzie w tym sezonie jak burza i już jest w ćwierćfinale Match Play. Brawo! Do tego warto zauważyć, że stał się specjalistą od wygrywania dosłownie na ostatnich dołkach. Oba mecze wygrał 1up. Co będzie dalej?
Tutaj AKTUALNA TABELA, w której brak już tylko ostatniego meczu, który zostanie rozegrany w poniedziałek.
Red.
Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się
FaceBook