Nie ma to jak trzy rundy
Data publikacji: 23.06.2024
Trzy rundy mają coś w sobie. Pokazują prawdziwy charakter, eliminują przypadki, dają satysfakcję. Kilka przykładów takich maratonów mieliśmy w ostatnim tygodniu.
Przesiep Open (17-19 czerwca)
Kultowy Przesiep Open, organizowany jak zawsze w Sobieniach Królewskich, jest właśnie takim trzyrundowym sprawdzianem. Bezkonkurencyjny okazał się Krzysztof Sosnowski, który od początku pewnie prowadził i wygrał brutto z dużą przewagą, kończąc 3 dni zmagań równo z PAR pola.
Krzysztof napisał: „Przesiep Open jest dla mnie jednym z najważniejszych turniejów w Poslce ze względu na punkty i miejsce w rankingu. grają rundy 67 – 71 – 75 wiem, że mogę dojść na szczyt. Ostatni dzień był bardzo trudny. Rano było 31 stopni, a o 15:00 rozpętała się burza, przez którą musieliśmy zejść z pola i po godzinie wrócić. Wiem, że można było zagrać lepiej, ale są to dla mnie ważne lekcje. Każdy taki wynik dopinguje mnie do cięższej pracy.”
Gratulacje i do zobaczenia niebawem, tym razem w walce o mistrzostwo Wilanowa!
54 Challenge (21 czerwca)
Nasza tradycyjna zabawa z elementami samounicestwienia polega na trzech rundach… ale jednego dnia. Tym razem zagraliśmy w Rajszewie, startując o 4:20 rano, a kończąc w rytm wczesnowieczornej porażki naszej piłkarskiej jedenastki w meczu z Austrią. Myśmy jednak wszyscy wygrali – jedenastu szaleńców, testujących swoje możliwości. Adam Chmielewski był organizatorem tego przedsięwzięcia – dziękujemy bardzo.
Najlepsza trójka w edycji 2024, to:
Miejsce I – Tomasz Radwan (91 pkt stableford netto z 3/4 hcp)
Miejsce II – Michał Kopczewski (90 pkt)
Miejsce III – Przemysław Kosiorek (88 pkt)
Na zdjęciu cała ekipa, po ukończeniu tego maratonu: Alan, Andrzej, Jarek, Michał, Tomek, Michał, Tomek, Marcin, Adam i Mariusz.
Już myślimy o edycji 2025, a Adam nawet uchylił rąbka tajemnicy. Ponoć za rok mamy szansę grać na polu, na którym w tym roku odbędzie się jedna z eliminacji Challenge Tour. Wooow!
Mistrzostwa Polski Mid-Amatorów (21-23 czerwca)
Elina O’Higgins – jak sama przed chwilą powiedziała przez telefon, relacjonując na gorąco z drogi powrotnej – „wyrwała” III miejsce brutto wśród kobiet w tych zawodach, organizowanych oczywiście przez PZG, na polu Binowo Park. Rundy 91 – 88 – 77 pokazały szybki przyrost formy podczas tych 3 dni. Drugi dzień nie był łatwy, ze względu na deszcz i wiatr, a trzeci, to fantastyczna runda, zwiastująca ciekawą walkę o tytuł Mistrzyni Klubu za kilka dni.
Brawo dla niezawodnej Eliny!
Teraz przed nami „tylko” dwie rundy, ale za to najważniejsze w roku dla wszystkich członków Wilanowa. Do zobaczenia w Naterkach!
Red.
Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się
FaceBook