Pierwsze mecze, pierwsze rozstrzygnięcia

Data publikacji: 23.05.2018

Ola Jankowska i Cezary Brzozowski zagrali w Rajszewie, walcząc akurat z dość zmienną pogodą. Cezary napisał: „Rozegraliśmy z Olą mecz w fantastycznej atmosferze! Miałem świetną formę, ale Ola miała lepszą. Graliśmy w upał, burzę, deszcz i wieczorną mgłę. Takie cztery pory roku w 3,5 godz. naszej gry w towarzystwie niezliczonej ilości krwiopijczych meszek było niezwykłym doświadczeniem. Mówiąc jednym słowem było „COOL”. ”

Ola tymczasem dopowiedziała jeszcze trochę szczegółów sportowych. „Mecz w Rajszewie zakończył się na 14. dołku wynikiem 5&4 [dla Oli]. Pierwsza dziewiątka bardzo wyrównana. Cezary miał fantastyczne zagrania. Dołek 2 wygrał wykonując chip-in z bunkra, a 7 dołek grając approach 30 cm od flagi. Pomimo mojej solidnej gry na pary i bogeye do 7. dołka było A/S. Zwycięstwo przyniosła mi dopiero seria parów i birdie na dołkach 11-14. Runda bardzo przyjemna, pomimo deszczu, burzy i meszek.”

Oczywiście nie mogło obyć się bez pamiątkowej fotografii:

 

 

* * *

 

Nazajutrz swój mecz rozegrali Bogdan Mizieliński i Michał Kopczewski. Nie mieliśmy deszczu, nie mieliśmy burzy, nie było ani jednej meszki. Graliśmy na Lisiej Polanie. Trafiliśmy jednak akurat na greeny po kołkowaniu i piaskowaniu. Puttowanie było więc wielką loterią, ale przynajmniej dla obu zawodników – jednakową.

Miałem ogromną przyjemność po raz pierwszy zagrać z Bogdanem całą rundę. Muszę przyznać, że schodziłem z pola z przekonaniem, że bardzo bym chciał, mając lat 80. (sic!), również móc cieszyć się taką kondycją i jakością gry, jak Bogdan. Gdyby, oprócz przelicznika handicapowego, zastosować jeszcze jakiś współczynnik przeliczeniowy dla wieku gracza, to przegrałbym z kretesem. Jestem pełen uznania dla Bogdana. No niestety (dla Bogdana), mam ostatnio przypływ formy, więc mój przeciwnik stanął przed trudnym zadaniem.

Oprócz aspektów sportowych, mogliśmy też trochę po prostu pogadać i lepiej się poznać (co i Wam polecam przy okazji naszych meczplejowych spotkań). Teraz już wiem więcej o wentylacji przeciwpożarowej w budynkach biurowych (naukowa specjalizacja Bogdana na Politechnice Warszawskiej), o grze w koszykówkę w Warszawie w latach 60-tych (Bogdan grał wtedy przez bite osiem lat w pierwszej reprezentacji Polonii Warszawa, a wcześniej – przez półtora roku w Legii), o możliwościach dorabiania sobie w czasach studenckich w tamtych czasach (Bogdan grywał na klarnecie i saksofonie, gdy z kolegami w naprędce skrzykiwanych zespołach grywali w klubach studenckich), o innych sportach (Bogdan do zeszłego roku jeszcze grał regularnie w tenisa – oprócz golfa). Zakończyliśmy wspólnymi pierogami, a jakże! Przemiła runda. Dziękuję!

 

 

 

Aktualna tabela – jak zwykle w zakładce „Turnieje i wyniki”.

 

Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się

« wstecz