Regularna Pigułka nr 15
Data publikacji: 23.04.2020
15. Ups, to nie była moja piłka!
Taka sytuacja:
Zagrywasz nie swoją piłkę, co stwierdzasz już po uderzeniu
Trudno, stało się. Zagraliśmy piłkę i odkryliśmy, że nie była nasza. Co teraz?
Zagranie niewłaściwą piłką jest karane. Kara cię nie minie, niestety, nawet jeśli po chwili znajdziesz swoją oryginalną piłkę. Zagrane – ukarane.
A jeśli to była jakaś zgubiona piłka, nie należąca do żadnego z graczy w naszej grupie? To nie ma żadnego znaczenia. Liczy się, że zagrałeś piłką inną niż twoja piłka w grze. Nie wolno: zagrać piłki przeciwnika czy innej osoby w grupie, piłki zgubionej przez kogoś innego, swojej piłki prowizorycznej jeśli znalazła się oryginalna itp. To wszystko są przykłady „niewłaściwej piłki” – kara należy się w każdym z tych przypadków.
Ile wynosi kara? Jest to tzw. kara główna, czyli w stroke play – 2 uderzenia, a w match play – strata dołka. Jeśli więc np. gracie nasz klubowy mecz i przeciwnik niechcący zagra niewłaściwą piłkę, to w tym samym momencie przegrał dołek i możecie od razu iść na następny.
A jeśli w meczu zagraliśmy niechcący wzajemnie swoje piłki (na krzyż)? Wtedy dołek przegrywa ta osoba, która zagrała niewłaściwą piłkę jako pierwsza.
Ale o co tyle hałasu? Pomyliłem się, zagrałem z wysokiej trawy jakąś cudzą znajdę niechcący, ale za moment odnalazłem swoją piłkę dwa kroki dalej i jestem gotów ją normalnie zagrać. Dlaczego ta kara, skoro nikt nie ucierpiał, a wszystkie piłki są na swoich miejscach? Czy nie możemy po prostu o tamtej zapomnieć? Kara musi być, ponieważ jest zadośćuczynieniem za nieuprawniony trening na polu (przynajmniej ja to sobie tak tłumaczę dla lepszego zapamiętania). Uzyskujesz przewagę nad innymi poprzez dodatkowe zagranie, które pomogło zorientować się, jak silnie trzyma trawa, jaki wiatr wieje w górze, jak daleko piłka poleciała, czy to by był dobry kij itp. Zyskujesz dodatkową wiedzę i tego się nie do już „odzobaczyć”. Kara ma to wyrównać.
Co teraz zrobić? W match play nic się już nie da zrobić, dołek przegrany. W stroke play trzeba koniecznie naprawić błąd czyli przyjąć na klatę 2 uderzenia kary, odnaleźć swoją oryginalną piłkę i dalej nią grać.
Czy liczą się do wyniku uderzenia niewłaściwą piłką? Nie. Nawet jeśli było ich kilka (np. zorientowałeś się dopiero na greenie). Twój wynik na dołku to suma uderzeń wyłącznie oryginalną piłką + 2 uderzenia kary.
A jeśli zagrałem kilka uderzeń niewłaściwą piłką i spostrzegłem swój błąd dopiero na greenie to też muszę wracać? Tak, błąd trzeba tak samo naprawić, nawet jeśli prawdopodobnie już drugie uderzenie na PAR 5 nastąpiło niewłaściwą piłką i ta oryginalna została gdzieś daleko. Trzeba tam wrócić, znaleźć właściwą piłkę i nią dograć cały dołek.
Ale nie chce mi się wracać. Jeśli dograsz dołek niewłaściwą piłką, nie naprawisz błędu i rozpoczniesz grę na kolejnym dołku – niestety to już jest dyskwalifikacja. A jeśli to był ostatni dołek to dyskwalifikacja należy się w momencie oddania karty, jeżeli uprzednio nie naprawiłeś błędu.
A jeśli nie widzę swojej piłki? Jeśli jej nie ma, a minęły 3 minuty poszukiwań, to mamy niestety piłkę zgubioną. Trzeba będzie wrócić do poprzedniego miejsca zagrania, skąd ostatni raz była zagrywana oryginalna piłka, wprowadzić do gry nową i doliczyć 1 uderzenie kary.
A jeśli ktoś mi zajumał moją piłkę? Jestem pewien, że przed chwilą gracz (z mojej lub z innej grupy) uderzył niechcący moją piłkę (bo myślał, że to jego)! Co teraz mam zrobić? Nie ma dla ciebie żadnej kary, tylko w miejscu „kradzieży” kładziesz (nie dropujesz) nową piłkę, która zastępuje tamtą, niechcący zabraną przez roztargnionego gracza. I grasz dalej, jak gdyby nic się nie stało. To jest twoja nowa piłka w grze, a tamtą potem sobie znajdziesz lub nie, ale nie ma ona już znaczenia w rozgrywaniu tego dołka.
Jak zwykle „praktyczny” bonus na koniec. Nie ma kary za zagranie niewłaściwej piłki, jeśli poruszała się ona w wodzie. A więc np. widzisz piłkę toczoną przez strumień. Powoli prąd ją przesuwa coraz dalej. Szybko, szybko… Jeszcze teraz jesteś w stanie ją zagrać, ale jeśli będziesz zwlekać, to piłka potoczy się za moment do jeziora (lub poza granicę pola, albo pod mostek itp.). Chcesz zatem szybko zagrać! Nie ma czasu sprawdzać, czy to na pewno twoja piłka… Bam! I jeśli po zagraniu okazało się, że to jednak niewłaściwa piłka – nie ma kary. Ale chodzi o piłkę faktycznie poruszającą się. Jeśli po prostu leży nieruchomo w wodzie (jak to miejsce w 99% przypadków), to powyższa ulga nie przysługuje. Masz bowiem czas, by sprawdzić, czy to na pewno twoja piłka. Patrz: Pigułka 14.
Red.
PS. Nieświadomymi patronami dzisiejszej Pigułki są: Waldek Olczyk (autor zdjęć) oraz występujący na nich: Andrzej Ernst i Bogdan Mizieliński. Nie znaczy to, że zagrywali niewłaściwe piłki (!), ale ujęcia w miarę pasowały do tematu. Zdjęcia pochodzą z czerwca 2018 – Cykl Królewski na Lisiej Polanie.
Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się
FaceBook