Znów hole-in-one! Tym razem Artur!
Data publikacji: 03.10.2021
Przepiękny dzień dziś był. A chyba najbardziej dla Artura Sarneckiego, który w Sobieniach Królewskich miał to szczęście trafić pierwszym uderzeniem wprost do dołka.
„Dziś zaliczyłem moje pierwsze hole-in-one: na dołku numer 4 w Sobieniach. Uderzyłem ironem 5, poczułem, że jest dobre i obserwowałem, jak piłka leci prosto na flagę. Odbiła się przed greenem i wtoczyła do dołka”.
Jak widać, Artur błyskawicznie przysposobił piłeczkę do umieszczenia w „kapliczce”, która trafi na tradycyjną ścianę w recepcji domku klubowego.
Wiwat Artur!
PS. Okres posuchy można uznać za zakończony. Po długiej przerwie mamy dwa hole-in-one w odstępie zaledwie kilkunastu dni (Jacek Laskowski cieszył się z tego samego w przeddzień Mistrzostw Klubu: https://www.royalgolf.org/pl/hole-in-one-alert/).
Red.
Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się
FaceBook